Czasu do dyspozycji mało, a od ostatniej notki upływa go coraz więcej. Nie pozostaje nic innego jak ostatkiem sił wykrzesać coś z siebie. Tym bardziej, że nie zostały jeszcze przeze mnie zakończone rozważania pt. 'Czy średnie wartości wskaźników mają znaczenie'. W ostatniej notce próbowałem odpowiedzieć na to pytanie na przykładzie wskaźnika płynności bieżącej, dziś czas na ROE. Schemat eksperymentu będzie identyczny jak
poprzednio: najpierw średnia dla lat 2001-2005, potem ranking 20 spółek dla roku 2006 i 2007. Następnie średnia dla lat 2001-2009 i ranking 20 spółek dla 2010 i 2011 roku. A na końcu wnioski;).
Oto 10 spółek o najwyższym przeciętnym ROE w latach 2001-2005:
- Sanok,
- Lotos,
- Duda,
- Koelner,
- PBG,
- Pelion,
- Permedia,
- Ambra,
- Eurocash,
- Śnieżka.
A lista 20 spółek o najwyższym średnim ROE w 2006 roku prezentuje się tak:
- TelForceOne,
- Yawal,
- TVN,
- Eurotel,
- Wawel,
- KGHM,
- Budvar Centrum,
- Mostostal Export,
- TUP,
- Ulma,
- GTC,
- Stalprodukt,
- Netmedia,
- One-2-One,
- Famur,
- Gino Rossi,
- Monnari,
- CCC,
- MNI,
- ATM.
Cóż, żadna ze spółek z dziesiątki nie znalazła się w dwudziestce. A jak wygląda dwudziestka z roku 2007?
- Permiedia,
- Energoinstal,
- Synthos,
- Elektrobudowa,
- Świecie,
- TIM,
- Gant Development
- CCC,
- Triton,
- Bipromet,
- Yawal,
- Ulma,
- Selena FM,
- Erbud,
- City Interactive,
- Awbud,
- Stąporków,
- Pelion,
- Eurocash,
- PEPEES.
Trzy spółki z naszego portfela tym razem znalazły się w zestawieniu. Na pewno jest to wynik lepszy niż dla 2006 roku. Wstępnie podsumowując, wygląda na to, że spółkom z GPW trudniej utrzymać wysokie ROE niż utrzymać wysoką płynność bieżącą.
A teraz kolej na portfel spółek o najwyższym przeciętnym ROE w latach 2001-2009:
- Drop,
- Unibep,
- Eurocash,
- Hydrobudowa Polska,
- Delko,
- J.W. Construction,
- LPP,
- Żywiec,
- Apator,
- Bumech,
- Stalprodukt.
Tak wygląda lista 20 najlepszych pod względem średniego ROE spółek w 2010 roku:
- Budimex,
- Paged,
- IPOPEMA Securities,
- Dom Maklerski WDM,
- Interbud Lublin,
- Quercus,
- KGHM,
- Eurocash,
- Grupa ADV,
- ED Invest,
- CCC,
- MCI Management,
- Wadex,
- Marvipol,
- Rank Progress,
- Kania,
- Berling,
- Tesgas,
- Śnieżka,
- Apator.
Okazuje się, że 9-letnia średnia daje większe gwarancje utrzymania wysokiego ROE w następnym roku niż średnia 5-letnia. A tak wyglądała 20 w roku 2011:
- Integer.pl,
- Marvipol,
- Cognor,
- Police,
- Rank Progress,
- CCC,
- Atlanta Poland,
- Świecie,
- Wawel,
- M.W. Trade,
- LPP,
- Apator,
- GPW,
- Getin Noble Bank,
- Odlewnie Polskie,
- Wadex,
- Budopol-Wrocław,
- Eurotel,
- Eurocash,
- Cash Flow.
Ciekawe, także i tym razem więcej spółek z 10-tki znalazło się w 20-tce za drugim razem. Na wyróżnienie zasługuje spółka Eurocash, której zabrakło tylko w jednym z powyższych rankingów. Okazuje się, że wysokie ROE trudniej jest utrzymać niż wysoką płynność bieżącą. Ale w przeciwieństwie do wskaźnika płynności bieżącej, średnia z dłuższego okresu daje większe szanse na utrzymanie wysokich wartości wskaźnika w przyszłości.
Wiedząc, że 'prawdopodobieństwo' wysokich wartości wskaźnika w tym wypadku sięga 30%, wstępnie można powiedzieć, że skuteczność 50% w przypadku płynności bieżącej jest dobra, a nie tylko przeciętna. Ta ocena może się zmienić, gdy obliczę tę skuteczność także dla innych wskaźników.
6 Komentarze do posta “Czy średnie ROE jest istotne na GPW”
Problem podstawowej metodologii liczenia ROE polega na nieuwzględnianiu kapitałów obcych. Wystarczy mieć spory udział kredytów w aktywach, by wykazać pozornie dobre ROE. Ja bym zastosował bardziej ROA, albo uzupełnił ROE o wskaźnik udziału kapitału własnego w aktywach i ograniczył do powiedzmy: minimum 50%
Chociaż przyznam, że wiele spółek, które się tu przewija, sprawdzałem i uważałem za całkiem dobre, więc myślę, że ROE może być dobrym punktem wyjścia do dalszych poszukiwań.
Rozumiem, że utrzymujące się wysokie ROE może mieć za każdym razem inną przyczynę i w związku z tym wysoka średnia jeszcze o niczym nie świadczy?
A możesz wskazać kilka z tych spółek? W tej i poprzednich notkach tego typu kilka spółek przewija się regularnie i jestem ciekaw, czy może ta lista pokrywa się z choć po części z Twoją;).
Dobrym przykładem omylności samego ROE jest PBG, na którym dużo się nauczyłem. ROE w 2010 roku 10 procent - całkiem nieźle. Jednak PBG miało dużo długu i ROA, które uwzględnia kapitał obcy pokazuje, że PBG tak naprawdę zarabiało 2 grosze na czysto ze złotówki aktywów.
Listy uwzględniającej konkretne wskaźniki nie robię, raczej zaczynam od poszukiwania przewagi konkurencyjnej. Z tych przedstawionych tutaj zainteresowany kiedyś byłem Śnieżką, ale wkurzało mnie koloryzowanie faktów przez prezesa, Wawel wydaje mi się bardzo dobrą spółką -przyjrzę się jej, gdy znajdę chwilę czasu, podobnie Integer.pl. CCC też jest całkiem dobre, ale prezes również lubi koloryzować, poza tym przewagą tej firmy jest logistyka i niskie płace dla pracowników, co jest według mnie kruchą przewagą.
Integer.pl to chyba już zbyt medialna gwiazda... Czemu uważasz, że niskie płace to krucha przewaga?
Niskie płace świadczą o możliwości zamiany pracownika na kogokolwiek innego, więc jeśli spółka wymaga specjalistycznych pracowników, to musi płacić dużo. W takim integerze, czy tesco, nie wszyscy pracownicy potrzebują dobrych umiejętności - w Cdr chociażby, takie coś już nie działa. W CCC niskie płace dla sprzedawczyni za ladą nie są złe, bo można ją łatwo zastąpić kimś innym - na wyższych szczeblach tej firmy jednak zarobki muszą być godziwe. Tak uważam, ale możliwe, że się mylę - muszę przeczytać coś na ten temat.
Dokładnie, mam podobny pogląd na ten temat. Na niższych szczeblach w takich firmach jak CCC rotacja pewnie jest wysoka, bo i zastępowalność pracowników wysoka. Po prostu działa tutaj prawo podaży i popytu. Zawsze istnieje duża podaż pracowników niewykwalifikowanych, to też ich koszt jest relatywnie niski. Wykwalifikowanych pracowników jest mniej, zatem ich wartość jest wyższa.
Dodaj komentarz